wtorek, 21 maja 2013

ROZDZIAŁ 10

3 DNI PÓŹNIEJ

Dalej mnie bolał brzuch nie wiedziałam co mam robić. Zadzwoniłam do Justina i powiedziałam mu że coraz gorzej się czuję Justin od razu przyjechał i zawiózł mnie do lekarza. Czekaliśmy w kolejce około 20 minut potem lekarz powiedział
-Zapraszam do mnie do gabinetu. Co się dzieje?
-Moja żona źle się czuje jesteśmy na wakacjach a ją cały czas boli brzuch i cały czas jest jej niedobrze. Powiedział za mnie Justin
-Tak, właśnie. powiedziałam
-Hmmmm. Nie wiem czy się państwo domyślaliście ale może pani Alison jest w ciaży?
-Co?!
-Co?! Powiedzieliśmy razem. Widziałam na twarzy Justina zdziwienie i wielki uśmiech.
-Ale to nie jest jeszcze potwierdzone dam państwu skierowanie do ginekologa i on potwierdzi moje przypuszczenie. Wystarczy że pojedziecie państwo windą na górę.
-Dobrze, w takim razie do wiedzienia. Powiedzial i podał lekarzowi rękę dziękując mu.
-Do wiedzenia mam proźbę do pana mógłby pan zostawić autograf dla mojej córki?
-Heh oczywiście powiedział Justin. Zostawił autograf zrobił sobie zdjęcie z lekarzem i pojechaliśmy na górę. mieliśmy skierowanie więc mogliśmy wejść szybciej.
Lekarz kazał położyć mi się na kozetkę i sprawdził czy rzeczywiście jestem w ciąży.
Wstał i powiedział
-No gratulacje! Będziecie państwo rodzicami! Na naszych twarzach pojawiły się uśmiechy
Lekarz dodał jeszcze
-Chcecie państwo znać płeć dziecka?
-Co to już tak długo?! Zapytałam
-Tak to już 3 miesiąc bolał pania brzuch i miała pani nudności ponieważ dziecku rosną już narządy prawdopodobnie ma już nóżki i kopie panią tylko dziwne że nie urósł pani lekko brzuch może dziecko jest jeszcze małe.
-Świenie! Powiedział Justin tylko tkwiły we mnie obawy czy damy sobie radę ale mamy przecież rodziców i oni nam pomoga tylko nie wiem jak im to powiedzieć.
-chcecie państwo znać płeć dziecka?
-Tak. Odpowiedzieliśmy
-A więc pana dziecko to dziewczynka gratulację!
Na naszych twarzach był wielki uśmiech byliśmy tacy szczęśliwi że będziemy mieć córeczkę.
Gdy wychodziliśmy ze szpitala to było tam pełno paparazzi i pełno dziennikarzy zadawali nam pytania czy Jestem w ciąży czy jesteśmy małżeństwem itp., itd.
Stwierdziliśmy z Justinem że ogłosimy to niedługo i Justin powiedział tylko ze dowiedzą się niedługo. Pojechaliśmy do hotelu spakowaliśmy swoje rzeczy i wyjechaliśmy do domu. Byliśmy w domu 2 godziny później. Weszliśmy do domu i zadzwoniliśmy po moją mamę ona przyszla bardzo szybko przytuliła nas i usiadła obok Jaxona. Wzięła go na kolana i słuchała Justin powiedział
-Kochani słuchajcie musimy wam coś powiedzieć Alison jest w ciąży będziemy mieli córeczkę.
-Co to wspaniale!! Krzyknęli wszyscy i zaczęli nas przytulać i całować i gratulować.
Nagle rozlegl się dzwonek do drzwi otworzyłam stała tam dziennikarka i zapytała mnie
-Jesteś w ciąży, jesteście z Justinem małżeństwem?! Wystraszyłam się i zamknęłam jej drzwi przed nosem. Pobiegłam do Justina złapałam go za rękę i powiedziałam
-Pod drzwiami stoi jakaś dziennikarka i naskoczyła na mnie i zasypala mnie pytaniami
Justin się zdenerwował pineiważ wystraszył się aby nic nie stało się dziecku z powodu stresu słapał mnie za rękę i poszliśmy do drzwi otworzył je i powiedział
-Tacy jesteście nie możecie dać spokoju mi i mojej rodzinie tak bardzo chcecie widzieć?! Proszę bardzo tak Alison jest moją żoną i jest w ciąży będziemy mieć córeczkę!
Zamkneliśmy drzwi i poszliśmy do najbliższych tam Justin podszedł do małego Jaxona który nie wiedział co się dzieje i powiedział
-Co mały? Wujkiem będziesz nie? Pogilgotał go w brzuch a mały Jaxon szeroko się uśmiechnął i poszedł się bawic z moim psem.
Zadzwoniłam do Ani i powiedziałam jej
-Hej jestem w ciąży
-Co to wspaniale gratulacje! odpowiedziała mi Ania
-A jak tam z twoją noga proteza pasuje?
-Pasuje pasuje mam rehabilitacje i po woli już chodzę
-To fajnie. powiedziałam
-Muszę już kończyć bo za chwilę przychodzi pan paaa!
-Pa powiedziałam
Nagle usłyszałam pukanie w szybę odwróciłam się a tam paparazzi robił mi zdjęcie były ich miliony szybko zasłoniłam rolety i zakluczyłam drzwi. Justin zadzwonił po ochronę i kazał im stać tam cały czas i że nikt nie ma prawa wejść na ich posesję ponieważ ja potrzebuję spokoju. To było taki miłe
Był już wieczór byłam bardzo zmęczona położyłam się spać i słyszałam jak Justin po cichu się kładzie i całuje mnie w policzek słyszałam jak powiedział Kocham Cię gdy to usłyszałam uśmiechnęłam się i zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz